Hej kochane ;* ,na wstepie dziekuje wam za mase motywujacych i naprawde milych komentarzy pod poprzednia notką.Cóż.. sylwester był udany,niestety nastepnego dnia skręciłam nogę :D... .Ironio losu jeszcze nie tak dawno rozmawialam kilka razy na temat złamań ,skręceń itp i chwaliłam sie,ze mimo kilku naprawde dość powaznych wypadków jakimś cudem zawsze konczylo sie na stluczeniach pozdzieranej skorze itd (raz nawet wpadłam rowerem pod auto i zaliczylam niezly slizg po asfalcie) , mialam dosc sporo ran,siniaków natomiast zadnego zlamania :P .No nie tak wyobrazalam sobie początek roku.Lekarz kazał mi 4 tygodnie leżeć a jesli juz mam zamiar chodzić to wylacznie o kulach-dla mnie to prawie jak kara śmierci.Nienawidze być przykuta do łóżka.Pocieszam sie faktem,ze bede miala czas przeczytac wszystkie ksiazki ,które ostatnio dostałam i oczywiście nadrobić zaleglosci w czytaniu Focusa,którego prenumeruje mój tato.Więcej plusów tej sytuacji nie dostrzegam :P.
Skoro jednak mam już nadmiar czasu to może chciałybyście notki na jakiś konkretny temat :)??Jeśli tak to piszcie jestem otwarta na wszelkie propozycje z waszej strony.Buziolki ;*
Sylwester inspirowany latami PRL ;)
A skoro posylwestrowane to mam kilka postanowień noworocznych czyli :
1.Spełnić jedno ze swoich marzeń ;) (bo już naprawdę nie pamiętam kiedy coś zrobiłam tak wyłacznie dla usatysfakcjonowania samej siebie)
2.Posprzątać w swoim życiu i jakoś to wszystko ustabilizować,bo brak poczucia bezpieczeństwa mnie wykańcza.
3.ZASTOSOWAĆ w praktyce lekcje jakie wyniosłam z sytucji zeszłorocznych.
4.Lepiej o siebie dbać,czyli wczesniej chodzić spać,regularniej jeść i od wiosny znów zacząc biegać :)
I mała lista must have,czyli rzeczy które chciałabym zakupić(wykonać) w tym roku ;)
1.Elegancki kombinezon Asos
2.Keratynowe przedłuzanie włosów (to tak koło wiosny) ;P
3.Model chyba wszystkim znany <3
4.Klasyczny czarny płaszcz,zastanawialam sie nad tym modelem,teraz go nie ma ale moze jeszcze uda mi sie go upolować na allegro :P
5.Coś co za mną chodzi od dawna,czyli lustrzanka ,niestety aktualnie nie posiadam totez zdjęcia na blogu sa jakie są...
Na koniec powiem wam,ze taka oto jest sytuacja :D
Ojjjj bidulko :(
OdpowiedzUsuńMoże przegląd Twojej szafy? :D
To wiązałoby sie z mega porzadkami :D z jedną niesprawną noga mogloby być niełatwo:P
UsuńŚwietny pomysł na imprezę, rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do sprawności! :)
Buuu, zdrowiej!
OdpowiedzUsuńNo kochana to kuruj się:) Po części wiem co czujesz bo ja od czerwca siedzę w domu tyle że ja moge chodzić no ale pracować nie mogę,przemęczać się nie mogę itd więc brakuje mi już pomysłów jak zająć ten wolny czas:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten kombinezon.
Super wyglądałaś na sylwestra:)
Ojejku...współczuję, ale tyle dobrze, że stało się to w Nowy Rok a nie w Sylwestra. A co do postu, może jakieś zestawienie najchętniej odwiedzanych przez Ciebie blogów polskich i zagranicznych?
OdpowiedzUsuńzdrowiej Kochana! :*
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Wspolczuje, "fajnie" zaczelas rok ;) Tak, jak piszesz, przynajmniej bedzie czas na czytanie ;) Siwtne klimaty sylwestrowe, impreza musiala byc udana :)! Zycze szybkiego powrotu do sprawnosci i spelnienia marzen w 2014 :)
OdpowiedzUsuńwspółczuję. życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) ja nie miałam nigdy nic złamanego czy skręconego.
OdpowiedzUsuńteż planuję bardziej zadbać o zdrowie :)
ale pech :< zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńOoo lustrzanka też mi się marzy :)
oj, noga skręcona?ajj,ale grunt,że wyszalałaś się na sylwestra, widać,że zabawa była przednia.
OdpowiedzUsuńżyczę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńzdrowiej Kochana :)
OdpowiedzUsuńOoooouuu! Biedactwo!!! Mam podpbnie, zero zlaman... Mimo ze mialam wypadek samochodowy ale skonczylo sie obiciem nog ale do tego stopnia ze byly spochniete stopy i nie moglam chodzic 2-3tygodnie, nastepnie jak kaczka... Bo zero czucia i kontrolowania ruchow stop. (ja pieszo in potracil i zrobilam na ulicy fikolka) P.S obym ja nie wykrakala tym razem!!!!
OdpowiedzUsuńCzytaj czytaj! Tez bym za to sie wziela..
Swietny temat i pomysl na sylwka. Zazdroszcze.. Juz druga blogerka tak spedzila... ;* mile!!!
Wracaj do zdrowka i najlepszdgo w nowym roku.. Bedzie na pewno lepiej, aby nie "konczyc" bo tkwi sie w przeszlosci.. Lepiej "zaczac" nowy etap - tak wyruszasz w nieznane bybpodbic swiat i nie tylko ;)) kisss
jak dobrze, że to się stało po Sylwestrze! ;) tak czy siak współczuje, bo konieczność bycia przywiązanym do łóżka strasznie dobija, choć jak sama napisałaś ma swoje plusy ;) dużo zdrówka Ci życzę w nowym roku i znalezienia jakiegoś fajnego przystojniaka! ;) buziaki :*:*
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji postanowień i szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę przedłużyć włosy :) wracaj do zdrowia z nogą :*
OdpowiedzUsuńAle się załatwiłaś z tą nogą... ;) Oby wszystko wróciło do normy :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zabawa sylwestrowa się udała :) Wyglądałaś prześlicznie :)
Wracaj do zdrówka kochana! Ślicznie wyglądałaś na sylwestrze!
OdpowiedzUsuńmam przedłużone włoski ta metodą. trzymają sie juz dosyć długo bo 4ty miesiąc i nic się z nimi nie dzieje :) polecam!
OdpowiedzUsuńale współczuję :( wracaj szybko do zdrowia ;) dobrze,że szyny czy gipsu nie masz. Pewnie i tak szybciej troszkę zaczniesz chodzić ^^
OdpowiedzUsuńfaajny pomysł na sylwestra ^^ i ten kombinezon cudowny <3
misiu sama skracałaś makarony, czy dostałaś takie krótkie?;-) jeśli tak to podrzuć mi link,
OdpowiedzUsuń:* dużo zdrowia kochana! wyglądasz pięknie jak zawsze, co tu dużo pisać!
Widać, że impreza była udana :)
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia i spełniania tych marzeń zakupowych
Taka lustrzanka Sony też by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńaa, szczerze piszac to tez czaje sie na jakis kombinezon. uwazam, ze kobiety w jednoczesciowych wygladaja kobieco, a zarazem seksownie, ale z tego co sie orientuje to nie kazdemu facetowi sie podoba :D:)
OdpowiedzUsuńKochana jak Twoja nóżka? Jak się czujesz?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń